sobota, 20 lutego 2021

Sentymenty,

 Dzień minął mi dobrze; ale wzięło mnie na sentymenty. 

Gdy zaczynałam przygodę z Aną, myślałam że, potrwa to maksymalnie rok może dwa. Nigdy nie sądziłam że, za każdym razem ona będzie do mnie wracać. 

Czasem jest między mną a Aną lepiej a czasem gorzej, ale myślę że, każdy tak ma. 
Ana jest ze mną od około 6-7 lat. Poniekąd jestem jej wdzięczna; pokazała mi jak bardzo wytrwała potrafię być. 

Chciałabym, by mój związek był chociażby trochę normalny; ale ja mam tendencje do pakowania się w dziwne związki..  Może jeżeli uda mi się,  znaleźć nowe mieszkanie wszystko się w tej kwestii unormuje. 
A do tego czasu chcę schudnąć jak najwięcej; bo wiem że, jak z kimś zamieszkam to dieta już nie będzie taka prosta. Trzeba będzie znowu szukać wymówek dlaczego nie jem. 
W marcu jadę do polski na tydzień; do tego czasu chciałabym schudnąć conajmniej 5kg a najlepiej 10kg. Wiem, wiem to dużo ale może się uda. 
Nie czuje głodu.. Trochę mnie to martwi lubię burczenie w brzuchu. 


Co dziś zjadłam? 
W sumie znowu nic. 
Co wypiłam? 
Energetyka Zero (1kcal) 
Sok pomarańczowy świerzo wyciskany (ok. 225 kcal) 
No i w planach wypić jeszcze przynajmniej litr wody. 

Nie zrobiłam dziś jakiejś szalonej liczby kroków: 7 525 
Spaliłam 346 kcal. 

5 komentarzy:

  1. Ja nienawidzę burczenia w brzuchu i uczucia głodu.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w sierpniu minie 10 lat od kiedy "jestem z Aną". Często zastanawiam się czy tego żałuje i odpowiedzi są różne.

    OdpowiedzUsuń
  3. O cholera Mei, chyba cię pamiętam. Nie wiem haha, w każdym razie miło widzieć jak dawne dusze powracają (chociaż to kwestia zależna).
    Uważaj na siebie, dbaj o siebie mimo wszystko i pisz jak najczęściej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na czym polega dziwność związku? Może pisałaś wcześniej (wpisy będę nadrabiać jak będę miała normalny dostęp do internetu), teraz zahaczyłaś temat, ale nie napisałaś nic konkretnego.
    Jedz coś - odchudzanie odchudzaniem ale wiesz że takie głodówki się kończą - czasem nie najlepiej.
    Pozdrawiam, będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym biznesie 15lat już:) miło tak, kiedy nie chce się jeść, zazdraszczam.

    OdpowiedzUsuń